To była czysta, romantyczna opowieść o pięknie. Julia, skąpana w złotej poświacie zachodzącego słońca, stała się nimfą na kwitnącej łące. Wiatr igrał z jej włosami, a ona otoczona była intensywnymi barwami: ognistą czerwienią maków i szafirowym błękitem chabrów. Każdy kadr to zmysłowy portret, pełen eterycznej delikatności i tajemnicy. Sesja uchwyciła ulotną, magiczną chwilę, kiedy kobiecość i piękno natury stapiają się w idealny, urzekający obraz.